Rozmowa z Grzegorzem Iwańskim - pszczelarzem

Młodzi piszą: Rozmowa z Grzegorzem Iwańskim, pszczelarzem, o plusach i minusach pracy z pszczołami

 

Moje życie kręci się wokół pszczół!

 

Martyna Iwańska: – Co skłoniło cię do tego, aby zostać pszczelarzem?

Grzegorz Iwański: – Pierwsze pszczoły dostałem od teścia, ponieważ swoje likwidował, a nie miał komu przekazać.

Od ilu uli zaczęła się twoja pasieka, a ile posiadasz obecnie?

– Zacząłem od dwóch uli pięć lat temu, obecnie posiadam 50 pni.

– Jakie miody wytwarzają twoje pszczoły?

Na początku wiosny noszą nektar z rzepaku, wytwarzając miód rzepakowy. Następnie akacjowy, z końcem czerwca zakwitają lipy, więc mamy także miód lipowy. Ostatnim pożytkiem jest facelia, którą sam sieję dla pszczół.

Jakie są roczne koszty utrzymania takiej pasieki?

– Koszty utrzymania są bardzo wysokie. Po odebraniu miodu trzeba zakarmić pszczoły na zimę cukrem – piętnaście kilogramów na jedną rodzinę. Wyleczyć pszczoły z pasożyta VAROA DESTRUCTOR środkami chemicznymi. Płacę również podatki od jednego ula (jeden podatek). Sprzęt wykorzystywany w pasiece dużo kosztuje, ponieważ musi być wykonany ze stali nierdzewnej.

Jaki wpływ mają warunki atmosferyczne na pszczoły i ich pracę?

– Pszczoły wychodzą z ula, kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 12oC. Rośliny nektarują w temperaturze powyżej 20oC. W dni deszczowe pszczoły robią się agresywne, ponieważ nie mogą nosić nektaru.

Czy miejsce twojego zamieszkania wpływa na rozwój twojej firmy?

Tak, ponieważ mieszkam blisko mojej pasieki i mogę być w każdej chwili. W sezonie trzeba być przy pszczołach całe dnie.

I na koniec co byś polecił początkującym pszczelarzom?

Powinni najpierw zapoznać się z wiedzą teoretyczną. Następnym krokiem jest zapoznanie się z doświadczonym pszczelarzem, który będzie im pomagał.

Bardzo dziękuję ci za rozmowę.