Jesteśmy w Narodowym Programie Rozwoju Czytelnictwa

Z przyjemnością informujemy, że w roku 2022 Szkoła Podstawowa nr 3 z Oddziałami Integracyjnymi im. Polskich Olimpijczyków w Iławie otrzymała wsparcie finansowe w ramach Narodowego Programu Rozwoju Czytelnictwa w kwocie 12 000 zł.

Celem programu jest wzmocnienie potencjału biblioteki szkolnej poprzez wzrost atrakcyjności zbiorów oraz elementów wyposażenia.

Program będą realizować wszyscy uczniowie oraz nauczyciele naszej szkoły.

Szkolny Klub Sportowy

Od 1 marca 2022 roku nasza szkoła przystąpiła do programu Ministerstwa Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu: Szkolny Klub Sportowy.
W ramach programu w naszej szkole prowadzone będą zajęcia z piłki nożnej dla uczniów klas IV i V oraz zajęcia z piłki siatkowej dla dziewcząt z klas VII.
Szczegóły u naszych nauczycieli wychowania fizycznego: pani Jolanty Kopczyńskiej i pana Jakuba Bobki.

 

Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego

,,A niechaj narodowie wżdy postronni znają,

Iż Polacy nie gęsi, iż swój język mają”.

                                                               Mikołaj Rej

21 lutego 2022 roku w naszej szkole po raz pierwszy obchodziliśmy Międzynarodowy Dzień Języka Ojczystego. Uczniowie klas II-VIII wzięli udział w zajęciach przygotowanych specjalnie na tę okazję. Mogli spróbować swoich sił w quizach i zabawach językowych. Przyjrzeli się znakom diakrytycznym, obejrzeli krótki film animowany „Z jak zagadka” i przeredagowali tekst legendy o Lechu, Czechu i Rusie. Dzięki atrakcyjnej formie zajęć uczniowie uświadomili sobie, jak ważny dla podtrzymania tożsamości narodowej jest język ojczysty.

 Więcej zdjęć

30 finał WOŚP

30 finał WOŚP za nami. Więcej zdjęć
Udało nam się wszystko, co zaplanowaliśmy. Był krótki, symboliczny przemarsz.
Były ciasta, ciastka i ciasteczka. I był orkiestrowy tort-dziękujemy pani Emilko?
I światełko do nieba. I puszka wypełniona dzięki Waszym wielkim sercom.❤
Dziękujemy:
-rodzicom naszych uczniów - za słodkości a jeszcze bardziej za Waszą obecność - za pokazanie własnym dzieciom, że pomaganie ma sens
-uczniom Trójki - za to, że przyszliście ze swoimi otwartymi serduszkami
-nauczycielom i pracownikom niepedagogicznym szkoły, na których zawsze można liczyć
- pewnemu Trójkowemu tacie, który wykonał dla nas znaczki na tę okazję
Finał jest taki:
-do puszki wrzuciliśmy 1808,70 zł
- w e-skarbonce mamy na tę chwilę  1541 zł.
Nasza Trójkowa cegiełka dorzucona.
I pogoda nam w tym nie przeszkodziła.
Brawo My?

Nasze wywiady

Uczniowie klas 8b i 8d mieli za zadanie przeprowadzić wywiad z osobą mającą ciekawe doświadczenia. Ich prace przeszły najśmielsze oczekiwania. Gośćmi wywiadu byli: pasjonat pszczół, organizatorka przedstawień teatralnych, tancerz, wolontariusz i inni. Najlepsze prace ukazują się co tydzień na łamach naszej lokalnej gazety "Kurier Iławski" w dziale "Młodzi piszą". Zapraszam do lektury.

Rozmowa z Grzegorzem Iwańskim - pszczelarzem

Rozmowa z Sylwią Dziedziak - pasjonatką fotografii

Rozmowa z Bartoszem Kołeckim - tancerzem

Rozmowa z Danielem Michałowskim o roli wolontariatu

Rozmowa z Joanną Cywińską - producentką teatralną

 

 

Rozmowa z Grzegorzem Iwańskim - pszczelarzem

Młodzi piszą: Rozmowa z Grzegorzem Iwańskim, pszczelarzem, o plusach i minusach pracy z pszczołami

 

Moje życie kręci się wokół pszczół!

 

Martyna Iwańska: – Co skłoniło cię do tego, aby zostać pszczelarzem?

Grzegorz Iwański: – Pierwsze pszczoły dostałem od teścia, ponieważ swoje likwidował, a nie miał komu przekazać.

Od ilu uli zaczęła się twoja pasieka, a ile posiadasz obecnie?

– Zacząłem od dwóch uli pięć lat temu, obecnie posiadam 50 pni.

– Jakie miody wytwarzają twoje pszczoły?

Na początku wiosny noszą nektar z rzepaku, wytwarzając miód rzepakowy. Następnie akacjowy, z końcem czerwca zakwitają lipy, więc mamy także miód lipowy. Ostatnim pożytkiem jest facelia, którą sam sieję dla pszczół.

Jakie są roczne koszty utrzymania takiej pasieki?

– Koszty utrzymania są bardzo wysokie. Po odebraniu miodu trzeba zakarmić pszczoły na zimę cukrem – piętnaście kilogramów na jedną rodzinę. Wyleczyć pszczoły z pasożyta VAROA DESTRUCTOR środkami chemicznymi. Płacę również podatki od jednego ula (jeden podatek). Sprzęt wykorzystywany w pasiece dużo kosztuje, ponieważ musi być wykonany ze stali nierdzewnej.

Jaki wpływ mają warunki atmosferyczne na pszczoły i ich pracę?

– Pszczoły wychodzą z ula, kiedy temperatura na zewnątrz przekracza 12oC. Rośliny nektarują w temperaturze powyżej 20oC. W dni deszczowe pszczoły robią się agresywne, ponieważ nie mogą nosić nektaru.

Czy miejsce twojego zamieszkania wpływa na rozwój twojej firmy?

Tak, ponieważ mieszkam blisko mojej pasieki i mogę być w każdej chwili. W sezonie trzeba być przy pszczołach całe dnie.

I na koniec co byś polecił początkującym pszczelarzom?

Powinni najpierw zapoznać się z wiedzą teoretyczną. Następnym krokiem jest zapoznanie się z doświadczonym pszczelarzem, który będzie im pomagał.

Bardzo dziękuję ci za rozmowę.

Rozmowa z Joanną Cywińską - producentką teatralną

Młodzi piszą: Rozmowa z Joanną Cywińską, pochodzącą z Iławy producentką teatralną

Joanna Cywińska - z prawej

Dominika Karbowska: – Jak zaczęła się przygoda z teatrem oraz kiedy zrodziła się pasja do tej pracy?

Joanna Cywińska: – Moja przygoda z teatrem zaczęła się już w dzieciństwie. Moja starsza kuzynka Dominika zapisała się na zajęcia teatralne i zaprosiła mnie na pierwszy spektakl. Byłam pod wielkim wrażeniem i zapragnęłam tak jak ona występować na scenie. Długo męczyłam rodziców, żeby pozwolili mi się zapisać na takie zajęcia do iławskiego osiedlowego domu kultury. Obawiali się, że nie poradzę sobie z ilością obowiązków, bo zaczęłam właśnie naukę w szkole podstawowej, a zajęcia teatralne odbywały się wieczorami, w innej części miasta. Kiedy okazało się, że świetnie wypadam na konkursach recytatorskich, zgodzili się, żebym rozwijała tę pasję, ale zawsze pilnowali, żeby ten artystyczny zapał nie wziął góry nad szkolnymi obowiązkami. I tak w drugiej klasie szkoły podstawowej zaczęłam zajęcia w grupie teatralnej przy iławskim ODK-u.

Jakie zadania należą do producenta i za co jest odpowiedzialny?

– Producent spektaklu jest odpowiedzialny za całokształt pracy przy spektaklu. Zatrudnia i nadzoruje pracę zespołów: artystycznego, technicznego i biurowego. Zaczynając od początku – najważniejszy jest tekst sztuki. Producent decyduje o tym, jaką sztukę bierze do produkcji. Propozycje tekstów przychodzą do mnie różnymi drogami, najczęściej dostaję je od agencji reprezentujących autorów z całego świata, ale także przychodzą do mnie z napisanymi sztukami polscy autorzy, reżyserzy czy aktorzy. Żeby ocenić, czy sztuka napisana jest dobrze czy źle, trzeba mieć jakąś wiedzę o literaturze i gatunku, ale także doświadczenie w pracy scenicznej. Jeśli już zdecyduję się na konkretny tytuł, szukam obsady aktorskiej i reżysera spektaklu. W pracy z reżyserem ustalamy ogólną koncepcję interpretacji spektaklu oraz jego klimatu. Aby stworzyć odpowiednią atmosferę na scenie, prosimy o pomoc scenografa, który opracowuje projekt dekoracji oraz kostiumologa, który przygotowuje projekt kostiumów. Projekt budowy dekoracji zostaje przekazany wykonawcy, który wraz ze swoim zespołem na podstawie projektu scenografa wykonuje elementy dekoracji (ściany, rekwizyty, meble). Tak samo rzecz się ma z kostiumami – projekty kostiumologa realizuje zespół krawcowych. Nie wszystkie elementy dekoracji i kostiumów wykonywane są na specjalne zamówienie, niektóre z nich po prostu kupuje się w sklepach jako gotowe już elementy. Kiedy zespół scenografa i kostiumologa pracuje nad dekoracją i kostiumami, na scenie teatru odbywają się próby aktorskie z reżyserem. To najciekawsza część pracy nad spektaklem. Zespół artystyczny opracowuje interpretację tekstu sztuki i przeniesienie jej na scenę w taki sposób, aby był dla widza atrakcyjny. Próby zazwyczaj trwają około 2 miesięcy. Pod koniec pracy tego zespołu na próby dołącza reżyser światła i kompozytor oraz realizatorzy światła i dźwięku. Najważniejszą osobą, która spina działania aktorów i całej obsługi technicznej, jest inspicjent. Kiedy kończą się próby i następuje premiera spektaklu, inspicjent przejmuje rolę reżysera i czuwa nad tym, żeby wszystko na scenie podczas trwania spektaklu odbywało się tak, jak to założył reżyser. Światło musi zapalać się i gasnąć w odpowiednich momentach, muzyka czy efekty dźwiękowe także muszą pojawiać się dokładnie tam, gdzie powinny. Inspicjent nadzoruje również ruch aktorów za kulisami, ich kolejność pojawiania się na scenie wg treści sztuki. Podstawą pracy inspicjenta jest dokładnie opisany egzemplarz sztuki, w którym zawarte są wszystkie uwagi reżyserskie. Za kulisami teatru jest też kilkoro innych ludzi: fryzjerzy, garderobiane, montażyści dekoracji, strażak czy sufler, który czuwa nad tekstem sztuki i w razie wpadki podpowiada aktorom tekst. Wszystkich tych ludzi zatrudnia producent. W teatrze jest on bardziej kierownikiem produkcji, ale w prywatnym przedsiębiorstwie producent również finansuje pracę wszystkich mających wkład w tworzenie i przebieg spektaklu. To strona produkcyjna. Jest jeszcze zespół biurowy, który również jest zatrudniony przez producenta. Tworzą go specjaliści odpowiedzialni za kontakt z mediami, sprzedaż biletów, logistykę eksploatacji spektaklu, czyli po prostu za każdą jego odsłonę. Jeśli chodzi o mnie, nie mam w tej warstwie dużego zespołu – mam jedną asystentkę i większość z tych zadań wykonuję sama.

Ile czasu zajmuje wyprodukowanie sztuki?

– Jeśli już znajdzie się interesujący tekst – cały proces produkcji trwa około 3 miesięcy. Jeśli zlecamy napisanie sztuki autorowi, trwa to około pół roku.

Czy istnieje „przepis” na sukces sztuki?

– Na to pytanie pewnie każdy odpowiedziałby inaczej. W zależności czy robi sztukę komediową czy tragedię, czy jest to teatr nowoczesny, który żywi się sensacją, chce odwrócić porządek świata choć na chwilę, czy jest to spektakl np. farsowy. Dla mnie sukcesem jest zrobienie sztuki, po obejrzeniu której widzę na twarzach widzów uśmiech i odprężenie lub autentyczne wzruszenie, czasem łzy. Sukcesem jest to, kiedy jedna osoba przychodzi kilka razy na ten sam tytuł, bo czuje jakiś niedosyt i chce poobcować z tym wydarzeniem jeszcze raz. Coś przemyśleć, coś przeżyć, a może po prostu się pośmiać. Sukcesem są owacje na stojąco i przychodzący do garderoby widzowie, którzy chcą podziękować za piękny wieczór i często opowiedzieć nam jakąś swoją historię, która w jakiś sposób nawiązuje do tego, czego doświadczyli, oglądając spektakl.

Która z wystawionych sztuk odniosła największy sukces? Jakie sztuki najbardziej podobają się publiczności?

– Mówi się, że ludzie najbardziej potrzebują komedii, żeby zapomnieć o troskach życia codziennego. Moim największym sukcesem, o dziwo, nie jest wcale komedia. Sztuką, którą wyprodukowałam, a która cieszy się od 11 lat niesłabnącym powodzeniem, jest „Grace i Gloria” amerykańskiego autora Toma Zieglera, w której grają Stanisława Celińska i Lucyna Malec. Jej treść dotyka trudnych, bolesnych tematów życiowych. Ale daje też nadzieję w sens wszystkiego, co się wokół nas dzieje. Przeważnie sztuka schodzi z afisza po około 4 sezonach. Tę gramy już ponad 11 lat. Wciąż niezmiennie wzrusza i daje nadzieję widzom w całej Polsce.

Czy masz swoją ulubioną aktorkę lub ulubionego aktora, z którym lubisz współpracować?

– Od jedenastu lat pracuję jako producent na swój własny rachunek i odpowiedzialność. Mam to szczęście, że w teatrach, w których pracowałam wcześniej, poznałam większość aktorów, których publiczność zna z większego i mniejszego ekranu oraz ze scen w całej Polsce. Ponieważ nie mam żadnego szefa nad sobą, zapraszam tylko tych aktorów, których nie tylko cenię za zawodowstwo, ale z którymi się miło spędza czas w pracy, na scenie i w podróżach ze spektaklami po Polsce i dalszych rejonach świata. Przyjaźnię się i współpracuję z: Lucyną Malec, Stanisławą Celińską, Elżbietą Zającówną, Magdą Wójcik, Magdą Wołłejko, Lesławem Żurkiem, Pawłem Wawrzeckim, Markiem Siudymem, Ewą Wencel i Ewą Ziętek. To wspaniała grupa, na którą zawsze można liczyć. Nie ma chyba tylko sztuki na tak dużą obsadę (śmiech).

Na zakończenie chciałabym zapytać, który spektakl jest najbliższy twemu sercu?

– Ostatnio najbliższa jest mi produkcja „Freda i Zuza”. Może dlatego, że sztuka ta została napisana specjalnie na moje zamówienie. Może dlatego, że wzięło w niej udział całkiem spore grono moich kolegów aktorów (2 aktorki na scenie, 6 aktorów w projekcjach i 2 aktorów w nagraniach głosowych). A może dlatego, że wzbudza salwy śmiechu na widowni i mam okazję obserwować, jak po każdym przedstawieniu wychodzą z teatru radośni i szczerze rozbawieni ludzie. Wtedy czuję, że ta praca ma największy sens – kiedy wiem, że ofiarowaliśmy komuś naszą wspólną pracą kilka pięknych chwil.

Bardzo dziękuję za rozmowę i życzę dalszych sukcesów.

 

Prezentujemy prace młodych adeptów dziennikarstwa, ósmoklasistów z naszej szkoły. Ich zadaniem było przeprowadzenie wywiadu z osobą mającą ciekawy zawód, hobby lub doświadczenia życiowe. Sami przeanalizowali tematy i opracowali pytania. Przez najbliższe tygodnie zapraszamy zatem do lektury z cyklu "młodzi piszą"!

Rozmowa z Danielem Michałowskim o roli wolontariatu

Młodzi piszą: Rozmowa z Danielem Michałowskim o roli wolontariatu

Amelia Kucińska: – Moim gościem jest Daniel Michałowski, który mając 16 lat, został wolontariuszem w domu dziecka. Będziemy rozmawiać na temat dobrych i złych stron, jakie niesie ze sobą bezinteresowna pomoc innym. Kto cię namówił do bycia wolontariuszem?

Daniel Michałowski: – Namówił mnie pan Tomek, który był jednocześnie wychowawcą w internacie, jak i w domu dziecka. To on zmobilizował mnie do dalszych działań.

Opowiedz, jak wyglądała praca wolontariusza w domu dziecka?

Pomagałem dzieciom w nauce, w rozwijaniu ich pasji. Wysłuchiwałem ich zwierzeń, radziłem w wielu sytuacjach. Wychodziliśmy również na spacery oraz zwiedzaliśmy ciekawe miejsca.

Ile czasu poświęcałeś dzieciom z domu dziecka?

Poświęcałem około 3 godzin dziennie 4 razy w tygodniu. Przychodziłem po lekcjach i zostawałem tam do wieczora. Wymagało to ode mnie dobrej organizacji i systematyczności.

Jakie predyspozycje powinna mieć osoba będąca wolontariuszem?

Przede wszystkim powinna być cierpliwa, pomocna, odpowiedzialna. Rozmowa z nią powinna być szczera i oparta na wzajemnym zaufaniu. Bardzo często są tam osoby, które doświadczyły krzywdy, braku miłości i zostały porzucone. Potrzeba dużo cierpliwości i współczucia, aby odbudować ich zaufanie.

Z jakim emocjami wiąże się bycie wolontariuszem?

Są to emocje nie do opisania. Widok tak wielu potrzebujących dzieci rodzi chęć uratowania wszystkich. Na szczęście były tam też momenty, które przyniosły wiele radości.

Za wykonaną pracę nie dostajesz wynagrodzenia. Jakie korzyści dała ci w takim razie praca jako wolontariusz?

Bardzo lubiłem spędzać czas z dziećmi. Kontakt z nimi dawał mi radość i energię. Dzięki temu poznałem swoje mocne i słabe strony. Stałem się bardziej odważny, dostrzegłem wiele cech i umiejętności, o których wcześniej nie miałem pojęcia.

Co chciałbyś powiedzieć osobie, która chciałaby być wolontariuszem w domu dziecka?

Powiedziałbym, że warto pomagać! Bycie wolontariuszem to wspaniałe doświadczenie. Poświęcasz własny czas, a w zamian dostajesz dużo więcej – wdzięczność i poczucie satysfakcji. Poza tym dobro po jakimś czasie wraca do nas z podwójną siłą!

Bardzo dziękuję za rozmowę.